Na siódmym miejscu zakończyły rywalizację w turnieju finałowym Europe Trophy (odpowiednik piłkarskiej Ligi Konferencji) tenisistki stołowe Wametu Dobry Wiązar Dąbcze. Zespół z Wielkopolski w serbskim Nowym Sadzie dzielnie walczył z najlepszymi zespołami na Starym Kontynencie.
Od piątku do niedzieli w Nowym Sadzie (Serbia) rozgrywany był turniej finałowy Europe Trophy, w którym zagrało osiem ekip. W tym gronie znalazł się Wamet Dobry Wiązar Dąbcze, który w grudniu dość nieoczekiwanie ale zasłużenie, wygrał rywalizację w grupie regionalnej w estońskim Pärnu-Jaagupi.
W pierwszej części turnieju finałowego w Serbii zespoły podzielone na dwie grupy. Ekipa z gminy Rydzyna w grupie “A” przegrała z wicemistrzem Chorwacji – STK Aquaestil Duga Resa 1:3, trzykrotny mistrzem Francji – Club Pongiste Lyssois Lille Métropole CP 0:3 i półfinalistą fazy play off austriackiej Bundesligi – ASV Kufstein I 1:3.
Czwarte miejsce w grupie “A” oznaczało, że pingpongistki z Dąbcza czeka jeszcze spotkanie o 7. miejsce w finałowych zmaganiach. A w nim Wamet Dobry Wiązar pokonał pewnie czołową ekipę belgijskiej Ekstraklasy – KTTC AFP Antwerpen 3:1. Barw Wametu Dobry Wiązar w Nowym Sadzie broniły Katarzyna Trochimiuk, Natalia Michorczyk i Sandra Kozioł.
– Myślę, że poza pierwszym meczem przeciwko drużynie z Chorwacji, gdzie ewidentnie dziewczyny były zestresowane i chyba przytłoczone rangą imprezy, rozegraliśmy bardzo dobry turniej. Pamiętajmy, że rywalizowaliśmy tutaj ze ścisłą europejską czołówką. Mieliśmy wiele dobrych momentów. Świetne zawody rozegrała Katarzyna Trochimiuk, która wygrała 4 z 5 spotkań. W meczu, który przegrała ze 153. na liście światowej Lilou Massart, także była bliska końcowej wygranej – powiedział prezes Wametu Dobry Wiązar Dąbcze, Mateusz Przybył.
Sam awans do turnieju finałowego Europe Trophy przez 1-ligowca z Dąbcza to olbrzymi sukces. Warto zaznaczyć, że wcześniej żaden żeński polski zespół nie zagrał w turnieju Grand Final.
Triumfatorem Europe Trophy Grand Final został Dr. Casl Zagrzeb w składzie z byłą medalistką mistrzostw świata w grze pojedynczej – Ni Xia Lian. Co ciekawe, urodzona w Chinach tenisistka stołowa podczas turnieju w Nowym Sadzie zwróciła uwagę na grę Katarzyny Trochimiuk i pozwoliła sobie udzielić zawodniczce klubu z Wielkopolski kilku cennych wskazówek.