Tenisistki stołowe Wametu Dobry Wiązar Dąbcze wróciły na zwycięską ścieżkę w 1. lidze. Po dwóch lutowych, wyjazdowych porażkach, zespół z gminy Rydzyna w sobotnie popołudnie pokonał we własnej hali po niezwykle zaciętym spotkaniu Dojlidy Białystok II 6:4.
Sobotnie starcie było bardzo ważne dla obydwu ekip, które sąsiadowały ze sobą w ligowej tabeli. Przed 14. kolejką reprezentantki Wametu Dobry Wiązar miały na swoim koncie 12 punktów, a białostocczanki o dwa “oczka” mniej.
Konfrontacja Wametu Dobry Wiązar Dąbcze z Dojlidami Białystok II była niezwykle zacięta i wyrównana. Losy tego blisko 180-minutowego meczu rozstrzygnęły się w ostatniej partii dnia, w której powracająca do rywalizacji po kontuzji Katarzyna Trochimiuk pokonała Kamilę Gryko 3:2.
Sobotnie spotkanie było rewelacyjne w wykonaniu Trochimiuk. Zawodniczka, która przez ostatni miesiąc przechodziła rehabilitację i nie uczestniczyła w treningach, w konfrontacji z zespołem z Podlasia wywalczyła komplet punktów. Oprócz zwycięstwa nad Gryko, Katarzyna Trochimiuk pokonała także Michalinę Górską.
Z kompletem punktów sobotnie starcie zakończyła także Sandra Kozioł, a jedno “oczko” do dorobku finalisty Europe Trophy dorzuciła Paulina Stachecka. Tym razem bez zdobyczy punktowej mecz zakończyła Natalia Michorczyk, która od trzech sezonów jest liderką klubu z Dąbcza.
Dzięki sobotniej wygranej nad Dojlidami Białystok II tenisistki stołowe Wametu Dobry Wiązar Dąbcze przesunęły się na piąte miejsce w tabeli grupy północnej 1. ligi kobiet. Zespół z powiatu leszczyńskiego ma identyczny dorobek punktowy co trzeci i czwarty zespół, jednak legitymuje się gorszym bilansem małych punktów.
W najbliższy weekend zawodniczki Wametu Dobry Wiązar Dąbcze czekają dwie, niezwykle ważne imprezy. W sobotę, w oddalonym o ponad 400 kilometrów od Dąbcza Luzinie zostanie rozegrany półfinał Drużynowego Pucharu Polski, a w niedzielę w Poznaniu odbędą się mistrzostwa Wielkopolski w grze pojedynczej, podwójnej i mieszanej.